Długo mnie nie było! Wiele też się zmieniło. Mój blog trochę zmieni wymiar, ponieważ moja dieta od stycznia wygląda zupełnie inaczej. Długo zastanawiałam się czy likwidować z bloga przepisy z użyciem mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego. Nie będę tego robić, jest to kawałek mojego życia. Chcę jednak postawić grubą kreskę i zacząć wszystko od nowa (właściwie to zaczęłam już pół roku temu).
Dzisiaj parę słów na temat zielonych koktajli, które na stałe zagościły w mojej diecie.
Bazą do każdego koktajlu są ZIELONE LIŚCIE. Najczęściej jarmuż, szpinak ostatnio także rukola.
|
szpinak |
|
jarmuż |
Jest to magiczne pożywienie ponieważ żadna inna grupa pokarmów nie charakteryzuje się taką gęstością odżywczą. O gęstości odżywczej pisałam ostatnio na fb. Warzywa zielonolistne mają bardzo mało kalorii a dużo błonnika. Są potężnymi sprzymierzeńcami w walce z rakiem, chronią przed miażdżycą, zmniejszają ryzyko pojawienia się cukrzycy typu 2, zawarte w nich karotenoidy pobudzają układ odpornościowy. Co chyba najważniejsze - są dobre dla kości, ponieważ zawierają dużo wapnia.
Każdy proces chorobowy można w jakimś stopniu załagodzić poprzez konsekwentne spożywanie warzyw zielonolistnych.
Drugą składową mojego koktajlu jest zawsze przynajmniej jeden produkt z grypy SUPERŻYWNOŚCI.
Wybieram: spirulinę, (wcale nie ma takiego obrzydliwego smaku o jakim się mówi!) młody jęczmień, siemię lniane. Na 1 koktajl czyli ok 4-5 porcji daję 2 łyżeczki tych produktów. Najmniej charakterystyczne jest mielone siemię lniane, które praktycznie w ogóle nie wpływa na końcowy smak koktajlu.
|
młody jęczmień |
|
|
|
|
mielone siemię lniane |
|
spirulina |
Następnie dodaję różne OWOCE. Najczęściej takie, jakie akurat mam w kuchni. Ostatnio są to oczywiście truskawki, które oprócz swego oczywistego waloru smakowego, dodają nam czegoś więcej w takim zestawieniu. Otóż truskawki zawierają duże ilości witaminy C. Dodawane do zielonego smoothie wzmagają przyswajanie żelaza.
Następnie dodaję wodę - źródlaną lub mineralną. Wszystko dokładnie miksuję... i gotowe!
Zielone koktajle robię codzienne. To prosty sposób na dostarczenie mnóstwa wartościowych składników do diety. Zabieram je do pracy lub wypijam w domu. Kończę tego posta, kończąc koleją szklaneczkę :)