Dzieciństwo kojarzy mi się z przepysznymi knedlami ze śliwkami polanymi roztopionym masełkiem z bułką tartą. Wtedy to śliwki były z ogrodu… Dzisiaj postanowiłam odtworzyć potrawę. Teraz jest „pora” na śliwki, dlatego bez problemu są dostępne w każdym nawet mniejszym sklepie. Przepis na knedle znalazłam w książce „Zdrowa kuchnia domowa” R. Chojnacka wyd. publicat.
Składniki na ok. 15 knedli:
60 dag
ugotowanych ziemniaków
30 dag mąki
2 jajka
60 dag
śliwek
10 dag cukru
pudru
Cynamon do
smaku
5 dag masła
2 łyżki
tartej bułki
Przygotowanie:
Ugotowane
ziemniaki przepuść przez maszynkę do mięsa lub rozgnieć na prasce, wsyp
przesianą mąkę, wbij jajka, wyrób gładkie ciasto. Śliwki umyj, osusz, przekrój,
wyjmij pestki. Do każdej śliwki wsyp trochę cukru pudru z cynamonem. Z ciasta
zrób wałek, pokrój na kawałki równej wielkości. Każdy kawałek spłaszcz na
oprószonej mąką dłoni, ułóż na środku śliwkę i zlep, uformuj kulkę. W szerokim
garnku zagotuj lekko osoloną wodę. Wkładaj knedle partiami do wrzątku i gotuj ok.
5 minut, od momentu ponownego zawrzenia wody. Bułkę zrumień na suchej patelni,
do gorącej dodaj masło, roztop i wymieszaj. Ugotowane knedle wyjmuj łyżką
cedzakową i polej bułką z masłem.
Śliwki
możesz zastąpić taką samą ilością pokrojonych jabłek, moreli lub wiśni. Danie
idealnie nadaje się na słodki podwieczorek lub II danie.